poniedziałek, 17 listopada 2014

Kampania Morning Fresh- streetcom

Nie dalej jak w piątek byłam u przyjaciółki, obie narzekałyśmy na streetcom za to, że od dość dawna nie brałyśmy udziału w kampaniach. Po powrocie do domu przywitał mnie mail z niespodzianką od tejże strony. " Gratulujemy, zostałaś ambasadorką w kampanii Morning Fresh ". Cóż, kampania nie jest szczytem moich marzeń, nie powiem, że skakałam na tą wiadomość z radości, ale jak już się trafiło wykonam wszystkie czynności  ambasadorki. Kolejną sprawą, która mnie zirytowała to adres przesyłki. Zawsze zaznaczam, że przesyłka ma być nadana do miejsca pracy, ponieważ nie ma nikogo w domu, kto mógłby odebrać paczkę. No niestety... dzwoni do mnie dzisiaj kurier i pyta " Pani w domu? Bo przesyłkę mam!" Na szczęście sąsiadka miła dzisiaj wolne i mogła paczkę odebrać. Pytam więc po jakiego grzyba dają możliwość wyboru adresu skoro i tak tego nie przestrzegają?? No nic, stało się, napiszę do nich w tej sprawie. Niestety dzisiaj mam chyba dzień do narzekania. Najlepsze kampanie wg mnie to takie gdzie mogę podzielić się produktem ze znajomymi, ułatwia mi to zdawanie raportów, a i znajomi mają jakąś z tego radochę. Tym razem kampania składa się jedynie z 2 większych produktów do wykorzystania przeze mnie i jedynie ulotek dla znajomych. Ciężko jest mi składać raport z rozmowy, kiedy znajomi mogą zapoznać się jedynie z ulotką...


A jak u was z kampaniami w streetcom.pl? Jak oceniacie samą stronę?






























5 komentarzy:

  1. Żałowałam, że się nie dostałam do tej kampanii.. Ale widzę, że chyba nie ma czego. Ludzie na ulotki reagują raczej mruknięciem "aha" a nie pełnymi zachwytu opisami produktu, którego być może nigdy nie wypróbowali...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie masz czego, ta liczyłam, że dostanę się do innych kampanii, ale trafiła się... Tak jak mówisz, znajomi widząc ulotkę patrzą na nią i mruczą, że nie wiedzą co mają powiedzieć bo nie widzieli produktu na oczy. Mam nadzieję, że niedługo trafi się nowa, lepsza kampania.

      Usuń
    2. Zakwalifikowali mnie do kampanii Envelo... Porażka. Jest jeden kod dla mnie na wysłanie spersonalizowanej kartki, wszystkie materiały elektronicznie i ja mam opowiadać znajomym o tej usłudze... Mogli chociaż dać kilka kodów do rozdania znajomym, wtedy taka akcja miałaby sens, bo mogliby sami to wypróbować. A tak to czuję, że mam im robić kampanię reklamową za friko... Czyżby w Streetcom nie było już ciekawych akcji?

      Usuń
    3. WoW, zaszaleli! Jakość kampanii spadła, aczkolwiek Skyn i Ballentines były całkiem fajne.Mam wrażenie, że do kampanii tych lepszych, dostają się wybrane osoby. Moją pierwszą kampanią byłam zachwycona, ale to chyba ze względu na to, że była pierwsza. Wykazywałam się aktywnością, miałam dużo raportów i od razu kolejna kampania, później kolejna i tak od ponad 6 mies cisza. Teraz ta... nie jestem nią zachwycona. Koleżanki patrzą na mnie i nie wiedzą co mówić. Ale widzę, że i tak jest lepiej niż u Ciebie...

      Usuń